piątek, 23 marca 2012

Rozdział 11


- Co się stało kochanie? - zapytałam zaciekawiona
- Możemy pogadać? – zapytał
Zapał mnie za rękę i pociągnął do swojejgo pokoju. Weszliśmy do pokoju i zamknął drzwi
- O czym chciałeś rozmawiać?
- Dlaczego nie powiedziałaś mi o swoich urodzinach ?
- Bo nie chciałam
- Jestem twoim chłopakiem a ty  i wszystkiego nie mówisz
- Nie powiedział , bo nie lubię mówić tego tak sama z siebie, ale jakbyś zapytał to bym ci powiedziała
- Czyli to moja wina?
- Nie. To niczyja wina
- Czy jest coś jeszcze czego mi nie powiedziałaś ?
- Tak właściwie to tak
- Co takiego?
- Ja i Chris nie jesteśmy tylko przyjaciółmi
- Czyli, że ty z nim jesteś? – zaczął krzyczeć
- Nie, nie jestem nim – krzyczałam
- To o co chodzi?
- Zerwaliśmy jakieś 5 miesięcy temu
- Jak to? Przecież on od roku mieszka w Londynie
- No tak, ale jak mieszkał w LA to byliśmy ze sobą. Jak dowiedział się, że się przeprowadza to postanowiliśmy, że będziemy razem na odległość, ale coś nie wyszło i zerwaliśmy
- Dlaczego mi o tym nie powiedziałaś?
- Bo chciałam o tym zapomnieć. Jednak wczoraj on mnie pocałował i powiedział, że nadal mnie kocha i chce żebym do niego wróciła
- A co ty na to?
- Gdy skończył mnie całować powiedziałam, że to nie ma sensu
- czyli nic nie zrobiłaś jak on cie zaczął całować - krzyczał
- On mnie zaskoczył tym pocałunkiem – krzyczałam
- A może ty chcesz do niego wrócić – krzyczał – Idź sobie do niego może z nim będzie ci lepiej – wyrzucił mnie za drzwi
- Ale ja.. – nie dokończyłam, bo Zayn zatrzasnął mi drzwi przed nosem
Wybiegłam z domu chłopaków z płaczem. Darcy wybiegła za mną. Pobiegłam do domu Chris’a. na szczęście nikogo nie było. Wbiegłam po schodach do pokoju i  położyłam się na łóżko. Darcy wbiegła za mną i zapytała co się stało. Wszystko jej powiedziałam.
W tym samym czasie w domu chłopaków
Chłopacy poszli do Zayn’a
- Stary co się stało? – zapytał Niall
- Amy mi powiedziała, że była kiedyś z Chris’em
- To przeszłość. Teraz jest z tobą – powiedział Louos
- Tak myślisz? Wczoraj on jej powiedział, że chce aby ona do niego wróciła i ją pocałował. A ona mu nie przerwała
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Liam poszedł otworzyć. W drzwiach zobaczył Chris’a
- Przyszedłem po Amy i Darcy – powiedział
- Nie ma ich – powiedział Liam – Ale ty chodź ze mną
Poszli do pokoju Zayn’a
- Co ty tu robisz?  -rzucił się na niego Zayn
- Stary uspokój się i pozwól mu wytłumaczyć. A nie od razu się z pięściami na niego – powiedział Harry
- Wyjaśnić? Co mam wyjaśnić? – zapytał zdziwiony Chris
- Jak to co? to dlaczego pocałowałeś Amy?
- Bo chciałem, żeby do mnie wróciła. Uświadomiłem sobie, że nadal ją kocham
- I co dalej? – zapytał Liam
- Ona mnie odepchnęła. Powiedziała, że to nie ma sensu. A po za tym ma chłopaka, którego bardzo mocno kocha
Gdy Zayn to usłyszał uświadomił sobie, ze nie potrzebnie był na mnie zły
- Powinieneś ją przeprosić – powiedział Harry
- Teraz to ona pewnie nie chce mnie znać
- Znam ja dłużej od ciebie. Spróbuj z nią pogadać  - powiedział Chris
U Chrisa
- I co teraz będzie? – zapytałam Darcy przez łzy
- Nie mam pojęcia
- Ja go kocham, nie chce żyć bez niego – poczułam, że straciłam najważniejszą osobę w moim życiu, mimo że znałam go tak krótko
- Zobaczysz wszystko się ułoży. Jeszcze będziesz z Zayn’em szczęśliwa
- Mam taką nadzieje
- Nie płacz już
Podczas rozmowy nagle ktoś zapukał do drzwi od naszego pokoju. Darcy wstała, żeby je otworzyć. 

Proszę komentujcie będę wdzięczna 

3 komentarze:

  1. matko, cudowny rozdział. czekam na następny aż się pogodzą < 33

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry ! :33
    nadrobiłam rozdziały :DD
    i zapraszam : http://lifewiththestars.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń