niedziela, 25 marca 2012

Rozdział 12


W drzwiach stał Zayn.
- To ja was zostawię samych – powiedziała Darcy i wyszła z pokoju
- Możemy pogadać? – zapytał Zayn
- Czego chcesz? – zapytałam przez łzy
- Chciałem przeprosić – usiadł koło mnie i próbował zetrzeć mi łzy z policzków, ale się odsunęłam – nie powinienem na ciebie krzyczeć
- Masz racje nie powinieneś, ale zrobiłeś to
 - Powinienem cie wysłuchać
- Powinieneś
- Chris mi wszystko wyjaśnił
- Jak to Chris?
- Powiedział, że nie chcesz z nim być i że masz chłopaka którego bardzo kochasz. I mam nadzieje, że wybaczysz mu to jak cie potraktował i nadal będziesz go kochała, bo on cie bardzo kocha. Wybaczysz mu?
- Wybaczam mu – powiedziałam z uśmiechem – Ale co do kochania to musi się lepiej postarać i bardziej przeprosić
- Takie przeprosiny wystarczą? – zapytał i pocałował mnie namiętnie
Odpowiedziałam mu tym samym. Całowaliśmy się przez jakieś 5 minut. Zeszliśmy na dół trzymając się za ręce z uśmiechami na twarzy.
- Już w porządku? – zapytał Harry
- Tak. Wszystko sobie wyjaśniliśmy – powiedział Zayn i pocałował mnie w policzek
- Może pójdziemy coś zjeść? – zapytałam – Trochę zgłodniałam
- Ja też zgłodniałam – powiedziała Darcy
- To jedziemy do pizzerii – powiedział Niall
Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do samochodów. Ja pojechałam z Zayn’em, Louis;em i Liam’em a Darcy z Harry’m i Niall’em. Po 10 minutach byliśmy w pizzerii. Usiedliśmy na wolnym miejscu i złożyliśmy zamówienie. Po paru minutach kelnerka przyniosła zamówienie. Zaczęliśmy jeść i rozmawiać.
- To w poniedziałek impreza? – zapytał Louis
- Nie będzie imprezy – powiedziałam
- Dlaczego? Moja ukochana musi mieć super 18 urodziny – powiedział Zayn
- Dlatego, że moja ostatnia impreza była aż za super. W tym roku chce mieć spotkanie w gronie najbliższych
- Dlaczego twoja impreza była za super ? – zapytał Liam
- Zaczęło się spokojnie. Muzyka, taniec itp. Po jakiejś godzinie przyszli bejzboliści z naszego liceum
- I to było złe? – zapytał Niall
- Nie. Po pewnym czasie dowiedziałam się, że przynieśli alkohol i prochy. Wszyscy zaczęli pić i ćpać. W pewnym momencie wyszli na zewnątrz i zaczeli krzyczec. Sąsiadka się zdenerwowała i wezwała policje. Gdy przyjechali odwieźli wszystkich do domów a mnie zabrali na komisariat i wezwali moich rodziców. Miałam szlaban na 2 miesiące
- A ty piłaś? – zapytał Zayn
- Nie – powiedziałam
- Bo nie zdążyła – powiedziała Darcy
- My ci tak nie zrobimy. Nie musisz się martwić najazdem policji – powiedział Zayn
- Zgódź się – błagał Harry
- No dobra możecie mi urządzić imprezę, ale nie taką wielką jak rok temu
- Zrobiło się późno – powiedział Louis – Wracamy?
Poszliśmy do domu chłopków, bo zostawiłam tam torebkę jak wybiegałam po kłótni z Zayn’em. Chłopacy włączyli telewizor.
- Mam ochotę iść na spacer  -powiedział Zayn – Idziesz ze mną kochanie?
- Chętnie, ale miałyśmy iść z Darcy do domu
- Spoko idź. Ja u poczekam – powiedziała Darcy
Zayn złapał mnie za rękę. Nasze palce się splotły. Wyszliśmy z domu. Szliśmy rozmawiając. Co jakiś czas sie zatrzymywaliśmy i całowaliśmy. Na szczęście nie było żadnych fanek. Rozmowę przerwał nam telefon. Zayn dostał sms-a.
- Od kogo - zapytałam
- Od Harry’ego
- Co chciał?
- Żebym cie spytał kiedy Darcy ma urodziny
- W piątek
Po 10 minutach wróciliśmy do domu chłopaków. Ja i Darcy pożegnałyśmy się z chłopakami i poszłyśmy do siebie.
Niedziele zaplanowałyśmy dla siebie. Zrobiłyśmy sobie babski dzień. Od czasu do czasu napisałyśmy sms-a do chłopaków. Gdy po całym dniu zakupów wróciłyśmy do domu umyłyśmy się i włączyłyśmy jakiś film. Po ty jak film się skończył poszłyśmy spać.



Proszę komentujcie czy się podoba czy nie. 

2 komentarze: