Gdy się obudziłam Darcy jeszcze spała. Postanowiłam zostać w
łóżku bo była 6:30.zaczęłam myśleć o imprezie. Po jakimś czasie usłyszałam
dźwięk mojego telefonu. Odebrałąm nie patrząc kto dzwoni.
- Cześć kochanie – usłyszałam głos mamy
- Cześć mamo
- Wszystkiego najlepszego
- Dziękuje
- Widziałam twoje zdjęcie z jakimś Zayn’em. Czy to ten na
którego punkcie tak szalejesz?
- Tak to ten
- Widzę, że jesteś z nim szczęśliwa
- I to bardzo
- Cieszy mnie to. Teraz musze kończyć. Paa
Trochę zdziwił mnie telefon mamy. Przecież u nich była 23
dzień przed. Wstałam z łóżko łazienki. Gdy wróciłam Darcy już nie spała i
siedziała na łóżu.
- Najlepszego jubilatko kochana – powiedziała przytulając
mnie
- Dziękuje – odwzajemniłam uścisk
- Mam coś dla ciebie – powiedziała i wręczyła [pudełeczko
Otworzyłam je i zobaczyłam srebrną bransoletkę połówką
serduszka i napisem „ ST END OR ER”. Darcy pokazała mi swoją rękę na której
miała taką samą bransoletkę z napisem „ BE FRI F EV”
- Dziękuje jest śliczna – przytuliłam ją mocno
Darcy poszła do łazienki. Ja szukałam jakiś ciuchów, żeby
się ubrać. Ubrałam białą bokserkę czarne spodenki i trampki. Darcy wróciła z
łazienki i się ubrała. Zeszłyśmy na dól i zobaczyłyśmy Chris’a siedzącego przy
stole razem z tatą.
- Dobrze że wstałyście – powiedziała mama Chris’a -
Właśnie podawałam naleśniki. Siadajcie
Właśnie podawałam naleśniki. Siadajcie
Po zjedzeniu naleśników mama Chris’a dała mi prezent i
powiedziała, że to od całej rodziny. W paczce była piękna biała sukienka.
Ucieszyłam się i podziękowałam. Poszłam na górę. Gdy wkładałąm sukienkę do
szafy zadzwonił dzwonek do drzwi.
Otworzył tata Chris’a. usłyszałam tylko słowa ”Amy jest na
górze. Zaraz przyjdzie” od razu domyśliłam się, że to Zayn. Szybko zeszłam na
dół.
- Cześć kochanie – powiedział całując mnie w usta
- Cześć
- Wszystkiego najlepszego. Mam dla ciebie niespodziankę
- Jaką?
- Musisz ze mną pojechać, żeby ją zobaczyć. Darcy jedzie z
nami
- Dobrze
Wzięłam torebkę i powiedziała że wrócimy na obiad. Wyszliśmy
z domu i poszliśmy do samochodu. Panowała w nim niezręczna cisza. Po paru
minutach byliśmy na miejscu. Czekali na nas chłopacy. Darcy pocałowała
Harry;ego na przywitanie.
- Cześć – powiedziałam
- Najlepszego – krzyknęli chórem i mnie przytulili.
- Bo udusicie ją w jej urodziny – powiedział Zayn
- Przepraszamy -
powiedzieli
- Nic się nie stało – powiedziałam – A gdzie my tak
właściwie jesteśmy?
- W miejscu w którym dzisiaj będziemy mieli koncert –
powiedział Zayn
- Oczywiście jesteście zaproszone – powiedział Liam
- Macie wejściówki dla Vip’ów – powiedział Louis wręczając
je
- I to jest ta niespodzianka? – zapytałam
- Nie. Niespodzianka będzie później – powiedział Zayn
Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do domu chłopaków.
Liam, Louia, Niall i Harry poszli na górę. Po chwili wrócili.
- Mamy dla ciebie prezent – powiedzieli wręczając mi torbę
- Dzięki – powiedziałam – Ale nie musieliście mi nic kupować
W torbie była bluzka ze zdjęciem Zayn’a i napisem „ I Love
This Guy” . zaczęłam się śmiać a chłoapcy razem ze mną.
- Podoba ci się? – zapytał Louis
- Bardzo. Zayn wiedziałeś o tym?
- Nie, nie chcieli mi powiedzieć
- A ty Darcy?
- Tak, ale nie mogłam powiedzieć
- Kto chce zagrać w bilard? – zapytał Louis
- Ja – powiedziałam – Dawno nie grałam
- Ciekawe czy z nim wygrasz – powiedział Niall
- Ona jest bardzo dobra
powiedziała DArcy
- Ale z Louis’em nikt nie wygrał – powiedział Liam
- Jeśli z nim wygrasz będziesz pierwszą osobą która go
pokonała – powiedział Harry
– Ja w ciebie wierzę – powiedział Zayn i pocałował mnie w
czoło
- Nie masz ze mną szans – powiedział Lou
- Zakład ? – zapytałąm
- Okey, ale o co ? –zapytał Lou
- Ten kto przegra płaci za wygranego w jakimś sklepie –
powiedział Niall
- Spoko – powiedział Louis – Amy szykuj kartę kredytową
- To ty lepiej szykuj
Zaczęliśmy grać. Gra była zacięta. Po 40 minutach gry
zostało nam po jednej bili i czarna. Był mój ruch. Wbiłam ostatnią bilę.
Wszyscy stanęli koło stołu. Z wbiciem czarnej miałam problem. Uderzyłam ii
zamknęłam oczy. Nie chciałam na to patrzeć.
Budujesz napięcie. :D
OdpowiedzUsuń